Najbliższa korekta dobrą okazją do zakupu akcji

W ubiegłym roku najwięcej zarobiły fundusze akcji. Czego można się spodziewać w 2017 r.?

Publikacja: 18.01.2017 19:00

Najbliższa korekta dobrą okazją do zakupu akcji

Foto: Bloomberg

W minionym roku najwięcej zarobiły fundusze akcji. Te inwestujące na warszawskiej giełdzie wypracowały średnio 9 proc., a lokujące środki w akcje małych i średnich spółek – przeciętnie ponad 13 proc. (przede wszystkim dzięki średnim firmom skupionym w mWIG40).

Korekta, a potem hossa

Które rodzaje inwestycji przyniosą najwyższe stopy zwrotu w tym roku?

– Trudno jednoznacznie zawyrokować – zastrzega Roch Pietroń, współzarządzający funduszem PZU Akcji Spółek Dywidendowych (w 2016 r. zarobił aż 34 proc.). – Od dołka w listopadzie główne indeksy w Warszawie wzrosły o 15 – 17 proc. Dlatego w krótkim terminie oczekujemy schłodzenia nastrojów i korekty na giełdzie. To powinien być dobry moment do wejścia na rynek akcji.

Roch Pietroń oczekuje, że w najbliższym czasie najsilniej będą rosły kursy akcji dużych spółek z WIG20. Z kolei druga połowa roku powinna należeć do akcji małych i średnich firm. Prognozy na cały 2017 r. są umiarkowanie optymistyczne, jeżeli chodzi o rynki akcji zarówno w Polsce, jak i na świecie.

– Wydaje się, że rynek akcji ma w 2017 r. zdecydowanie większy potencjał wzrostu niż rynek papierów dłużnych, przede wszystkim z uwagi na wzrost inflacji na świecie – uważa Łukasz Siwek, zarządzający funduszem MetLife Akcji Średnich Spółek (23 proc. na plusie w ubiegłym roku).

Dla ryzykantów

No właśnie, wróciła inflacja. Wzrost cen może mocno namieszać posiadającym jednostki funduszy obligacji. Jeżeli w 2017 r. nie zarobią one więcej niż w 2016 r., niemal wszystkie narażą inwestorów na realną stratę. Zdaniem ekonomistów, w całym 2017 r. inflacja może wynieść 1,7 proc. Większość funduszy obligacji w ubiegłym roku zarobiła mniej.

– W 2017 r. spodziewamy się dalszej poprawy sytuacji gospodarczej na świecie (to źle dla obligacji ze względu na podwyżki stóp procentowych – red.). W Europie Środkowo–Wschodniej negatywny wpływ potencjalnie wyższej inflacji na rynek obligacji powinien zostać złagodzony spadkiem różnicy między oprocentowaniem papierów z rynków wschodzących a oprocentowaniem papierów z rynków rozwiniętych (wzrost cen tych pierwszych – red.) – twierdzi Marcin Mężykowski, zarządzający Aviva Investors TFI. – Jednocześnie towarzyszyć nam będzie wzmożona niepewność geopolityczna, która może wspierać globalny popyt na obligacje skarbowe.

Dlatego zarządzający funduszami dłużnymi będą się musieli nagimnastykować, żeby osiągnąć zysk, zarówno nominalny, jak i realny.

– Najskuteczniejsze będą aktywnie zarządzane fundusze, koncentrujące się na najlepiej rokujących rynkach – uważa Marcin Mężykowski.

Paradoksalnie jednomyślność ekspertów co do tego, że akcje dadzą w tym roku zarobić więcej niż obligacje, nie ułatwia klientom TFI wyboru funduszu. Najczęściej jest bowiem tak, że największe stopy zwrotu przynoszą inwestycje, na które nikt nie stawia. Tak było w 2016 r. z surowcami. PKO Surowców Globalny przez 12 miesięcy zarobił… 76 proc.

Fundusz, ale jaki?

1. Podstawowym kryterium oceny funduszu inwestycyjnego jest stopa zwrotu.

2. Jeżeli w różnych okresach (pół roku, rok, trzy lata, pięć lat) fundusz znajduje się w czołówce swojej grupy pod względem osiągniętych wyników, warto na niego postawić.

3. Historyczne stopy zwrotu nie powinny być jednak jedyną podpowiedzią, jaki rodzaj inwestycji wybrać: akcje, obligacje, surowce. To, że dana grupa funduszy świetnie zarabiała w przeszłości, nie oznacza, że wciąż są przed nią dobre perspektywy.

Opinia

Piotr Żochowski, prezes PKO TFI

W 2016 r. analitycy pomylili się podwójnie – źle obstawili wyniki ważnych wyborów, w sprawie Brexitu i prezydenckich w USA, do tego źle przewidzieli zachowanie rynków finansowych po tych wyborach. W razie zwycięstwa zwolenników Brexitu na giełdach miały być spadki, a były wzrosty, podobnie zresztą było z wygraną Donalda Trumpa w USA. Na szczęście, co rzadko się zdarza w ekonomii, te dwa minusy dały plus i ostatecznie rok, zarówno na rynkach akcji, jak i surowców, okazał się bardzo udany. Jeśli chodzi o sprzedaż funduszy, 2017 r. może być podobny. Nowy prezydent USA wciąż pozostaje zagadką dla inwestorów. Do tego będą wybory we Francji, Holandii, Niemczech i prawdopodobnie we Włoszech. Dlatego klienci TFI, tak jak w 2016 r., będą raczej unikali ryzyka. Spośród 42 funduszy z oferty PKO TFI wszystkie, poza dwoma, osiągnęły w minionym roku zyski. Mimo to największym zainteresowaniem inwestorów cieszą się najbezpieczniejsze strategie o stosunkowo ograniczonym potencjale zysku. —jam

W minionym roku najwięcej zarobiły fundusze akcji. Te inwestujące na warszawskiej giełdzie wypracowały średnio 9 proc., a lokujące środki w akcje małych i średnich spółek – przeciętnie ponad 13 proc. (przede wszystkim dzięki średnim firmom skupionym w mWIG40).

Korekta, a potem hossa

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Portfel inwestycyjny
Auta spalinowe, węgiel, CO2, tania Tesla. Klimatyczny przegląd dla inwestorów
Materiał Promocyjny
Zwinny, wyrazisty i dynamiczny. SUV, który bryluje na europejskich salonach
Portfel inwestycyjny
Klimatyczny przegląd dla inwestorów. Rośnie szansa na tani, zielony prąd
Portfel inwestycyjny
Gitary na celowniku inwestorów. Osłupiające ceny
Portfel inwestycyjny
Spółki z GPW, które mogą liczyć na udany 2021 rok. Akcje, które dają zarobić
Materiał Promocyjny
THE FUTURE OF FINANCE
Portfel inwestycyjny
Jak ochronić oszczędności przed inflacją?
Materiał Promocyjny
Nowe finansowanie dla transportu miejskiego w Polsce Wschodniej