Rz: Po raz ósmy był pan na Międzynarodowych Targach Sztuki Art Basel w Bazylei. Czym wyróżniała się tegoroczna edycja?
Rafał Kamecki: Galeria Marlborough z Nowego Jorku, jedna z najważniejszych firm w międzynarodowym handlu sztuką, zaprezentowała na stoisku 18 rzeźb z brązu Magdaleny Abakanowicz. Kosztowały po 185 tys. euro, a jedna z kompozycji 300 tys. euro. Była to pierwsza tak silna prezentacja polskiej sztuki przez obcą galerię na Art Basel. Pozycja rynkowa Abakanowicz rośnie. Marlborough miała na stoisku pełną bibliotekę zagranicznych wydawnictw, monografii i albumów poświęconych twórczości Abakanowicz.
Warto wspomnieć, że równolegle dostępna jest wystawa dzieł Abakanowicz w Chicago. Wystawę zorganizowała znana galeria Richard Gray. Na Art Basel prace naszej artystki pokazywała również Galeria Starmach.
Tegoroczna 47. edycja targów w Bazylei wyróżniała się rekordową frekwencją. Przez sześć dni targi odwiedziło ponad 95 tys. gości. Był to przegląd dorobku ok. 4 tys. artystów. Zaprezentowało się 286 galerii z 33 krajów. Tradycyjnie głównym sponsorem targów był bank UBS.
Odwiedza pan Targi Sztuki Art Basel w Miami Beach na Florydzie, Art Basel w Hongkongu, inne światowe targi sztuki. Czym różni się międzynarodowy rynek od polskiego? Jakie jest pierwsze skojarzenie?