Pisma w najbliższych dniach dostaną ci, którzy kupili jednostki uczestnictwa funduszy inwestycyjnych w okresie od 1 lipca 2014 r. do 30 listopada 2015 r. Zostaną poinformowani, że „nieotrzymanie przez TFI oświadczenia o statusie FATCA do 1 grudnia 2016 r. spowoduje, że pieniądze zgromadzone na rejestrach funduszy inwestycyjnych zostaną zablokowane w ciągu trzech dni roboczych po upływie tego terminu”.
Lepiej nie wyrzucać takiego listu od TFI, choć będzie pokusa, by „oświadczenie o statusie FATCA” potraktować jako coś dziwacznego, co nas nie dotyczy. Pismo z TFI może zawierać formularz do uzupełnienia wraz z kopertą zwrotną. Warto przy okazji się upewnić, że TFI dysponuje naszym aktualnym adresem do korespondencji.
Co to jest oświadczenie FATCA? Informuje ono amerykańskiego fiskusa, kto powinien płacić podatki w USA. Jeżeli nie mamy statusu rezydenta podatkowego w Stanach Zjednoczonych, uzupełnienie formularza zajmuje minutę. TFI przekazują oświadczenia Ministerstwu Finansów, które z kolei udostępnia je amerykańskim organom podatkowym.
– Obowiązek ten wynika z ustawy z 9 października 2015 r. o wykonywaniu umowy między rządem RP a USA w sprawie poprawy wypełniania międzynarodowych obowiązków podatkowych oraz wdrożenia ustawodawstwa FATCA. Ustawa weszła w życie 1 grudnia 2015 r. – tłumaczy prof. Marcin Dyl, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.
Wszyscy, którzy otworzyli rachunek w banku lub założyli rejestr funduszu inwestycyjnego po 1 grudnia 2015 r., musieli już złożyć to oświadczenie. Deklarację FATCA uzupełniają bowiem klienci nie tylko TFI, ale również innych instytucji finansowych, w tym banków; tu obowiązek złożenia oświadczenia mają ci posiadacze rachunku bankowego, którzy 1 grudnia 2015 r. mieli zdeponowane więcej niż równowartość 50 tys. dolarów. Niezłożenie oświadczenia w terminie, podobnie jak w funduszach, skutkuje blokadą dostępu do oszczędności.