Chcesz kupić stare auto albo akcje i szybko zarobić? Uważaj. Lepiej kup złoto

Powody do zmartwień mają inwestorzy, którzy, z nadzieją na wysokie zyski, lokowali swoje środki w klasyczne samochody, akcje i surowce. Wyjątkiem pozostają złoto i srebro.

Publikacja: 07.11.2016 18:38

Chcesz kupić stare auto albo akcje i szybko zarobić? Uważaj. Lepiej kup złoto

Foto: Bloomberg

Sporym zaskoczeniem okazuje się pogorszenie nastrojów, jakie pojawiło się na rynku aut klasycznych. Według danych firmy HAGI, która publikuje informacje na temat zmian cen 50 najbardziej pożądanych klasycznych aut, w ciągu ostatniej dekady średnioroczny wzrost cen aut klasycznych wyniósł prawie 19 proc. Wynik za ostatni rok na poziomie 7,2 proc. wygląda zdecydowanie słabiej – wynika z analizy Lion’s Bank.

Dane te potwierdza firma Hagerty. Wiele klasycznych samochodów może stać się przedmiotem zainteresowania koneserów, lecz największą uwagę przykuwają takie marki, jak: Aston Martin, Bentley, BMW, Bugatti, Ferrari, Ford, Jaguar, Mercedes, Rolls-Royce czy Porsche. W Polsce pasjonaci kupują np. Warszawy, Syreny, Wołgi, a także Trabanty.

Warto dodać, że inwestycja w auta klasyczne to spore wyzwanie dla portfela. Przykładowo Ford Mustang Fastback z 1966 roku to wydatek rzędu 38200 dolarów, Continental Mark II z 1956 roku – 75650 dolarów, Cadillac Eldorado Convertable z 1976 – 11 200 funtów, Mercedes-Benz 230 SL Pagode – 53 240 funtów.

Peugeot 203C 1954- 11 500 funtów angielskich, Pontiac Firebird Automatic – 1967 – 43 000 funtów angielskich.

W Polsce za Fiata 125 P z 1997 roku trzeba zapłacić 16,5 tys. zł, a za Warszawę 223 z 1963 roku w stanie kolekcjonerskim aż 50 tys. zł.

Giełdy nie przyniosły spodziewanego zwrotu

Inwestorzy lokujący zaś środki finansowe na giełdach europejskich lub na rodzimej giełdzie w Warszawie już zupełnie nie mają powodów do zadowolenia. Stracili zarówno ci, którzy zainwestowali w największe europejskie firmy, jak i spółki francuskie, niemieckie czy brytyjskie.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy francuski indeks CAC 40 spadł o 10 proc., indeks Euro Stoxx 50 grupujący największe przedsiębiorstwa strefy euro zniżkował o 12,9 proc., kapitalizacja niemieckiego DAX-u spadła o 4,9 proc., a polskiego WIG 20 o prawie 12 proc.

Wirtualna waluta jako inwestycyjna alternatywa?

Liderem wzrostów w ciągu ostatniego roku okazały się notowania wirtualnej waluty bitcoin. Rok wcześniej płacono za nią 437 dolarów, a na dzień 5 listopada 2016 roku wyceniano wirtualną walutę o 66 proc. drożej, na kwotę 698 dolarów.

Jednakże każdy inwestor do notowań wirtualnej waluty powinien podchodzić z dużą ostrożnością. Jej notowania charakteryzują się bowiem sporą zmiennością.

O cenach metali zadecydują amerykańscy wyborcy

Surowce w ostatnich 12 miesiącach pozwoliły zarobić inwestorom niemal 15 proc. w przypadku złota oraz 20,2 proc. w przypadku srebra. Warto jednak pamiętać, że na to, jak będą się zachowywać wyceny większości metali, będzie miało wpływ to, kto zostanie nowym prezydentem za Oceanem.

W ostatnich dniach rośnie prawdopodobieństwo, że wyścig do Białego Domu wygra kandydat republikanów Donald Trump. Rynki obawiają się takiego scenariusza, choć i wybór demokratki Clinton nie jest w tym kontekście jednoznacznie pozytywny.

Analitycy prognozują, ze wygrana republikanina bardziej podbije ceny złotego kruszcu, ponieważ jest to bardziej nieprzewidywalny kandydat, a złoto będzie traktowane jako bezpieczna przystań. Złoto mniej, ale jednak, powinno także zyskiwać na wartości w przypadku wyboru Clinton.

Materiał Promocyjny
Bank Pekao najskuteczniejszy w pozyskiwaniu pieniędzy dla firm z obligacji
Materiał partnera
Bezpieczna przystań, czyli po co oszczędzać w złocie
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych