Gdzie upolujesz atrakcyjne odsetki

Nowe oferty i promocje dla oszczędzających.

Publikacja: 17.02.2018 07:31

Banki najchętniej promują tych klientów, którzy zgadzają się na jednoczesne skorzystanie z kilku pro

Banki najchętniej promują tych klientów, którzy zgadzają się na jednoczesne skorzystanie z kilku produktów. Opłaca się więc zamawianie od razu dużych pakietów.

Foto: AdobeStock

W ofertach depozytowych banków zmienia się nie za wiele, gdyż stopy procentowe od dawna są na tym samym poziomie. I jeśli zostaną podniesione, to najwcześniej pod koniec tego roku. Ale nawet w czasie takiego pozornego bezruchu powracają stare promocje, pojawiają się nowe, korygowane jest oprocentowanie niektórych lokat i kont oszczędnościowych.

Deutsche Bank promuje konto osobiste dbNET Premium. Różni je od innych przede wszystkim to, że jego oprocentowanie wynosi 1,3 proc. w skali roku (u konkurentów z reguły zero).

Do końca roku rachunek będzie bezwarunkowo darmowy, a w przyszłym roku klient nie zapłaci za jego prowadzenie, jeżeli udzieli zgody marketingowej i spełni jeden z dwóch warunków: albo na konto będzie wpływało 5 tys. zł miesięcznie, albo właściciel rachunku będzie miał zgromadzone w Deutsche Banku (produkty depozytowe i inwestycyjne) minimum 50 tys. zł. W przeciwnym razie trzeba się liczyć z potrącaniem 20 zł miesięcznie za prowadzenie rachunku.

Atrakcyjnie i na rok…

W ofercie depozytowej Deutsche Banku można znależć kilka atrakcji. Bank zachęca przede wszystkim Lokatą Powitalną z oprocentowaniem w wysokości 3 proc. rocznie. Można ją założyć nie na trzy czy cztery miesiące, jak to jest w innych instytucjach, ale aż na dwanaście miesięcy.

Nie tylko to wyróżnia tę lokatę. Co prawda minimalna wpłata wynosi 20 tys. zł, ale można na niej zdeponować nawet 100 tys. zł. Jest to więc propozycja dla klientów z zasobniejszymi portfelami.

Na przemyślenie oferty jest czas do końca pierwszego półrocza. Trzeba tylko pamiętać, że po podjęciu decyzji ma się tylko 30 dni kalendarzowych na faktyczne otwarcie depozytu, czyli przelanie środków.

Drugą pokusą w Deutsche Banku jest konto oszczędnościowe z oprocentowaniem 2,55 proc. w skali roku. Niestety, stawka ta obowiązuje tylko przez pierwsze cztery miesiące. Takie odsetki są naliczane od kwoty do 100 tys. zł. Powyżej tej sumy otrzyma się o 1,5 pkt proc. mniej. Także 1,05 proc. będzie wynosiła stawka po zakończeniu okresu promocyjnego.

Konto mogą zakładać nowi klienci, ale nie tylko oni. Dotychczasowi też mają szansę. Wystarczy, że dobiorą sobie współwłaściciela rachunku, który do tej pory z usług Deutsche Banku nie korzystał.

Do 10 marca można ulokować w Banku Millennium nowe oszczędności – do 200 tys. zł – na Koncie Oszczędnościowym Profit ze stawką 2,7 proc. w skali roku; odsetki takie będą naliczane przez trzy miesiące. Niestety, później nie będzie już tak atrakcyjnie. Oprocentowanie oszczędności do 50 tys. zł standardowo wynosi 0,6 proc., a od 50 tys. do 100 tys. zł – 0,7 proc.

W Getin Banku – również do 200 tys. zł – można zdeponować przy stawce 2,5 proc. Jest trochę niższa niż w Millennium, ale za to będzie aktualna przez cztery miesiące.

…albo z funduszem

Tyle samo – 2,5 proc. przy wkładzie do 150 tys. zł – wynosi oprocentowanie konta oszczędnościowego w BGŻOptima. Powyżej tej kwoty odsetki wyniosą więcej niż w Deutsche Banku, bo 1,5 proc. w skali roku. Jednak oferta jest ważna krócej – tylko do 26 kwietnia. Później odsetki będą standardowe.

BGŻOptima zachęca do zakładania trzymiesięcznej lokaty z funduszem. Oprocentowanie depozytu wynosi 5 proc. w skali roku.

Jest to jednak propozycja tylko dla wierzących w dobrą passę funduszy, zwłaszcza tych zarządzanych przez Skarbiec TFI. Właśnie spośród ośmiu funduszy tego towarzystwa – o różnym stopniu ryzyka – można wybrać najodpowiedniejsze dla siebie propozycje. Może to być standardowy fundusz depozytowy, papierów dłużnych, lokacyjny, spółek wzrostowych lub małych i średnich firm. W ofercie jest też subfundusz Top Brands, który inwestuje tylko w rozpoznawalne i najsilniejsze marki. Ponad połowa jego aktywów – 52,5 proc. – ulokowana jest w papierach firm amerykańskich, 35,5 proc. – na pozostałych rynkach rozwiniętych. Najmniej pieniędzy – 7,4 proc. – inwestowane jest na rynkach wschodzących i w Polsce (4,6 proc.). W portfelu funduszu znajduje się najwięcej spółek z sektora IT i usług.

Skarbiec Top Brands zarobił w tym roku 2,56 proc. Zysk byłby większy, gdyby nie gorsza koniunktura w ostatnim miesiącu.

Minimalna wpłata na lokatę z funduszem wynosi 3 tys. zł. Jedna trzecia tej kwoty trafi na depozyt, a dwie trzecie zostaną zainwestowane w jednostki wybranego funduszu. Zaletą oferty jest brak opłat dystrybucyjnych i za konwersję jednostek (zamiana jednego funduszu na inny). W przypadku zerwania przed terminem umowy dotyczącej lokaty bankowej jej oprocentowanie wyniesie 1,4 proc. w skali roku.

Depozyty z premią

Ofertę specjalną – Lokata Sprint na 180 dni – ma Toyota Bank. Można liczyć na 2,5 proc. rocznie przy wpłacie od 3 tys. do 18 tys. zł. Jeden klient może założyć nawet dziesięć lokat. Kto chce zainwestować na dłużej, może skorzystać w tym banku z nowego depozytu 9-miesięcznego z odsetkami 2 proc. w skali roku. Minimalny wkład to 5 tys. zł.

Za założenie obu lokat w ramach drugiej edycji promocji można dostać premię. Dla dotychczasowych klientów wynosi ona 70 zł, dla nowych – dwa razy więcej. Zarabiać można też na skutecznym poleceniu depozytów – po 50 zł za osobę, która przystąpi do programu. W sumie zyskać można do 200 zł.

ING Bank Śląski natomiast nagradza premią regularne oszczędzanie na Otwartym Koncie Oszczędnościowym. Potrzebne są dwie wpłaty na konto w miesiącu po 200 zł, wpływ wynagrodzenia w co najmniej dwóch miesiącach kalendarzowych w wysokości minimum 1 tys. zł (do 10 maja) oraz saldo w tym dniu wyższe o 400 zł niż na początku, aby dostać od banku 100 zł.

Opłaca się być aktywnym

Osoba, która ma konto osobiste np. w PKO BP, i tam też lokuje swoje pieniądze, może liczyć na odsetki poniżej 1 proc. w skali roku (z małymi wyjątkami). Tak jest zresztą w większości dużych banków.

Kto chce zarobić więcej, musi wykazać dużo inicjatywy. Trzeba wyszukiwać najlepsze oferty na rynku, przenosić oszczędności, otwierać i zamykać konta, płacić kartą za zakupy w sklepach, zachęcać do współdziałania znajomych. Takich aktywnych klientów banki nagradzają wyższym oprocentowaniem (niestety często tylko przez kilka miesięcy; poza tym dotyczy to limitowanych kwot) albo innymi korzyściami. Banki liczą na to, że klient, który raz się skusi, już pozostanie.

Bo z wszystkich analiz wynika, że większość z nas jest raczej bierna. Nie mamy czasu ani ochoty na ciągle manewry z oszczędnościami, nawet jeśli w sumie przyniosłoby to profity.

W ofertach depozytowych banków zmienia się nie za wiele, gdyż stopy procentowe od dawna są na tym samym poziomie. I jeśli zostaną podniesione, to najwcześniej pod koniec tego roku. Ale nawet w czasie takiego pozornego bezruchu powracają stare promocje, pojawiają się nowe, korygowane jest oprocentowanie niektórych lokat i kont oszczędnościowych.

Deutsche Bank promuje konto osobiste dbNET Premium. Różni je od innych przede wszystkim to, że jego oprocentowanie wynosi 1,3 proc. w skali roku (u konkurentów z reguły zero).

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Bezpieczna przystań, czyli po co oszczędzać w złocie
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć