Dla części firm okres pandemii i ograniczenia z nią związane okazały się szansą na przyspieszenie wzrostu biznesu. Inne, funkcjonując w branżach bardziej odpornych na wahania koniunktury, bez większych przeszkód kontynuowały pozytywny trend z poprzednich okresów.
– Część spółek wykazała się odpornością i nie odczuła negatywnego wpływu na przychody. Nie brakowało też takich, dla których pandemia i lockdown były czynnikiem wspierającym. Do pierwszej grupy spółek zaliczyłbym deweloperów i wybrane spółki budowlane, a także telekomy. Do drugiej grupy spółek zaliczyłbym spółki z branży handlu detalicznego, ale wyłącznie te funkcjonujące w obszarze spożywczym. Zapasy poczynione z obawy przed bardziej restrykcyjnym zamknięciem gospodarki pozytywnie przełożyły się na przychody i uzyskiwane marże. Pozytywny efekt pandemii odczuły spółki z sektora handlu hurtowego, przede wszystkim dystrybutorzy leków i sprzętu IT. Bezdyskusyjnym zwycięzcą pozostają jednak spółki z branży IT, przede wszystkim producenci gier, którzy skorzystali z wzrostu popytu na cyfrową rozrywkę – wskazuje Kamil Hajdamowicz, zarządzający aktywami w Vienna Life TU na Życie.