Mocne wejście TFI w 2023. Fundusze chcą wymazać złe wrażenie za poprzedni rok

W pierwszych tygodniach nowego roku fundusze inwestycyjne starają się wymazać złe wrażenie po 2022 r.

Publikacja: 28.01.2023 13:32

Obraz inwestycji za 2022 rok mocno poprawił ostatni kwartał

Obraz inwestycji za 2022 rok mocno poprawił ostatni kwartał

Foto: Adobe Stock

Z liczbami ciężko dyskutować – obraz rynku funduszy za zeszły rok, przedstawiony w tabeli obok, nie pozostawia większych złudzeń, jeśli chodzi o nastroje klientów TFI. Początek nowego roku pozwala jednak wierzyć w zapowiedzi zarządzających o tym, że kolejne miesiące dla wielu inwestorów będą już lepsze.

Udana końcówka roku

Patrząc na tabelę wyników funduszy inwestycyjnych za ubiegły rok, trudno znaleźć jakiś pozytyw poza tym, że ten trudny rok już za nami. Z drugiej strony sytuacja rynków akcji i obligacji od pewnego czasu wygląda już wyraźnie lepiej, a styczeń zapewne będzie dla inwestorów bardzo udanym miesiącem, w którym i fundusze akcji i obligacji mogą przynieść po kilka procent zysków. O ile na temat perspektyw tych pierwszych zdania zarządzających są dość podzielone, to obraz drugich w tym roku powinien być o wiele lepszy niż w 2022 r. Głównym zagrożeniem dla inwestorów, o którym mówi się w kontekście tego roku, jest ryzyko recesji w światowej gospodarce, a szczególnie europejskiej, gdzie rosnące ceny energii są sporym problemem.

Czytaj więcej

Najlepsze fundusze inwestycyjne. Ranking TFI "Rz" 2022

Ubiegły rok był okresem trudnym także dla samych TFI. Inwestorzy wycofali w ciągu 12 miesięcy około 24 mld zł (najgorszy był marzec, gdy wypłacono blisko 9 mld zł) przy niemal 302 mld zł aktywów na koniec 2021 r. Z danych serwisu Analizy.pl wynika, że 13 funduszy zdołało jednak pozyskać po ponad 100 mln zł. W samym grudniu nadal przeważały umorzenia – w przypadku funduszy detalicznych przewaga wypłat nad wpłatami sięgnęła około 0,4 mld zł, ale i tak był to jeden z najlepszych miesięcy zeszłego roku. Niewiele się też jak na razie zmieniło, jeśli chodzi o nastawienie klientów – podobnie jak w poprzednich miesiącach najwięcej pieniędzy wypłacono z funduszy dłużnych.

Fundusze detaliczne (bez PPK) w każdym miesiącu 2022 r. znalazły się pod kreską pod względem sprzedaży, głównie przez produkty dłużne – cały 2022 r. fundusze te zakończyły z sumą około ponad 20 mld zł odpływów netto. Według zestawienia Analizy.pl funduszem detalicznym, który pozyskał najwięcej kapitału w 2022 r., był Pekao Obligacji Samorządowych, który przyciągnął blisko 1 mld zł netto. Kolejnym był BNPP Papierów Dłużnych Krótkoterminowych z blisko 600 mln zł wpłat, a tuż za nim PKO Gamma Plus.

Z ciekawostek – najwyższą stopę zwrotu w 2022 r. wypracował Investor Turcja i było to 108,2 proc. Nie uwzględniając funduszy lewarowanych, w ścisłej czołówce znalazł się jeszcze Rockbridge Value Leaders (fundusz akcji globalnych rynków rozwiniętych) z 12,9-proc. stopą zwrotu. Za nim uplasował NN (L) Japonia z wynikiem 7,1 proc.

Listę najgorszych funduszy otwiera gwiazda lat poprzednich, czyli Skarbiec Spółek Wzrostowych ze stratą sięgającą 64,7 proc. Niestety słaby 2022 r. sprawił, że fundusz ten notuje również spadek w okresie trzech lat, sięgający 22,4 proc. Co ciekawe, produkt ten, oferowany przez Skarbca TFI, znalazł się na liście najpopularniejszych funduszy w ubiegłym roku na piątym miejscu. Kolejnym funduszem od końca jest Inwestor Rosja, który zanotował 60,4-proc. zniżkę. Zaznaczmy jednak, że Investors TFI zdecydowało o likwidacji tego portfela. Na trzecim miejscu od końca znalazł się Santander Prestiż Akcji Amerykańskich, którego jednostki przeceniły się o 51,3 proc.

W kontekście zeszłorocznych wyników warto nadmienić, że w IV kwartale rynki zaczęły się podnosić i jak dotąd kontynuują zwyżki. Stopy zwrotu funduszy za ostatnie trzy miesiące 2022 r. zupełnie nie przypominają wyników całorocznych. Tylko jedna grupa (fundusze obligacji zagranicznych) była pod kreską, natomiast aż sześć kategorii funduszy wypracowało dwucyfrowe stopy zwrotu. Najlepsze pod koniec zeszłego roku były fundusze akcji europejskich rynków wschodzących, następnie akcji polskich, a dalej polskich mieszanych aktywnej alokacji. Mocną końcówkę roku mają za sobą także fundusze dłużne.

pieniadze.rp.pl

Kilka nowości na 2023 rok

Pod względem planów produktowych trudno oczekiwać w tym roku fajerwerków. Po pierwsze, warto wspomnieć o startującym nowym TFI z grupy mBanku, które może sporo namieszać na rynku. mTFI otwiera nowe fundusze, ale też zabiera aktywa zarządzane wcześniej przez DM mBanku (w tzw. formule white label), które pracowały dotąd w ramach Skarbca, PKO TFI oraz Rockbridge, co też ma wpływ na decyzje produktowe tych TFI. Przykładowo nowy fundusz otwiera Skarbiec TFI. – W 2023 r. roku Skarbiec TFI planuje rozszerzenie parasola funduszu Skarbiec FIO o subfundusz Skarbiec Polskich Innowacji, który będzie inwestował przede wszystkim w akcje prywatnych spółek notowanych na GPW działających w sektorach m.in. nowoczesnych technologii, e-commerce, biotechnologii lub rozrywki cyfrowej – mówi Piotr Szulec, prezes Skarbca TFI. – Dodatkowo myślimy intensywnie nad rozbudową oferty o subfundusz oparty w znacznym stopniu na zrównoważonym inwestowaniu ESG, który będzie realnie odpowiadał na potrzeby społecznej odpowiedzialności biznesu oraz wpisywał się w realizację zasad ochrony środowiska. Wdrażamy również do naszej oferty program systematycznego oszczędzania dedykowany rodzicom i ich dzieciom. Jak zawsze pozostajemy elastyczni w swoim podejściu produktowym zarówno o sugestie naszych klientów, jak i sytuację rynkową – zaznacza Szulec.

Czytaj więcej

Akcje i branże z GPW, na które warto postawić w 2023

Echo zmian na rynku z zeszłego roku wybrzmiewać będzie jeszcze w tym w kontekście Rockbridge TFI, które ma za sobą poważną akwizycję. Jak zapowiada Krzysztof Mazurek, prezes Rockbridge TFI, w planach są zmiany w ramach przejętych pod zarządzanie funduszy od Nationale-Nederlanden TFI, ale jeszcze finalnych decyzji brak. – W ramach oferty Rockbridge TFI nie planujemy zmian produktowych oprócz procesów zapoczątkowanych jeszcze w roku 2022. Koncentracja będzie głównie na dalszej poprawie osiąganych wyników inwestycyjnych, tam gdzie jest to możliwe – zapewnia Mazurek.

Przypomnijmy, że z listopadowych danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami wynika, że w ciągu 11 pierwszych miesięcy 2022 r. mało które TFI uniknęło spadku aktywów pod zarządzaniem. W czołówce tego zestawienia jest Caspar TFI, który utrzymywał na koniec listopada podobną wartość kapitału pod zarządzaniem co z końcem 2021 r. Ubiegły rok dla grupy Caspar był o tyle istotny, że spółka w końcu przeniosła się z rynku NewConnect na główny parkiet, natomiast kurs obniżył się w całym 2022 r. o 32 proc. Wynik ten nie odbiega jednak od dokonań konkurentów obecnych już wcześniej na GPW. Caspar AM czuje się jednak coraz pewniej na rynku. Z danych IZFiA wynika, że na koniec 2021 r. jego udział w rynku sięgał 0,47 proc., zaś 11 miesięcy później już 0,54 proc. Co ciekawe, w ubiegłym roku Caspar po około czterech latach reaktywował fundusz obligacji, a teraz idzie za ciosem. – W tym roku planujemy wprowadzenie do oferty dwóch nowych subfunduszy. Na razie możemy ujawnić, że jeden z nich będzie funduszem inwestującym globalnie, drugi natomiast będzie inwestował w spółki biotechnologiczne i ochrony zdrowia – zapowiada Tomasz Salus, prezes Caspar TFI.

Z kolei większe TFI zapowiadają głównie rozszerzenie oferty funduszy inwestujących według kryteriów ESG.

Czytaj więcej

Polacy wydali 600 mln zł na aukcjach. Co licytowali w 2022

W rytmie obaw o recesję

A w co inwestować? Tu głównym pytaniem, jakie sobie zadają zarządzający, jest prawdopodobieństwo recesji. – Obecne otoczenie makroekonomiczne charakteryzuje się dużą niepewnością co do dalszego przebiegu spowolnienia gospodarczego. W takim środowisku przygotowujemy portfele na różne scenariusze. Naszym zdaniem w scenariuszu łagodnego hamowania gospodarki (soft landing) będziemy niestety świadkami uporczywości inflacji, co będzie nadal wywierało presję na banki centralne – przyznaje Fryderyk Krawczyk, dyrektor inwestycyjny, VIG/C-Quadrat TFI. – W takiej sytuacji preferowane przez inwestorów powinny być akcje, z których stopy zwrotu mogą być nawet realnie dodatnie. Spółki po pierwszym szoku powinny radzić sobie całkiem dobrze w takich warunkach – przewiduje. – Na rynku papierów dłużnych najwyższych stóp zwrotu oczekujemy w segmencie obligacji korporacyjnych. Wysokie stopy procentowe powinny wpływać na dużą bieżącą dochodowość takiego portfela przy relatywnie niskim ryzyku – twierdzi Krawczyk. Z kolei w razie silnej zsynchronizowanej recesji w światowej gospodarce (hard landing) preferowaną przez nas klasą aktywów są obligacje skarbowe i to te o długim terminie zapadalności. W takim scenariuszu jest szansa nawet na dwucyfrowe stopy zwrotu, natomiast największym przegranym będą wtedy rynki akcji.

Rynek Kapitałowy
Polskie akcje z brzydkiego kaczątka zamieniły się w pięknego łabędzia
Rynek Kapitałowy
W co inwestować w 2024 roku. Specjaliści polecają
Rynek Kapitałowy
Duże spółki z WIG20 na celowniku inwestorów. Które wybrać?
Rynek Kapitałowy
Branże z GPW, które mogą pozytywnie zaskoczyć po zmianie rządu
Rynek Kapitałowy
W Revolut moża handlować akcjami spółek z Europy od 1 euro