W krakowskim Muzeum Narodowym w Kamienicy Szołayskich do końca lipca trwa wystawa „Od Japonii do Europy. Rzeczy piękne i użyteczne”. To kolejna odsłona kolekcji Feliksa Jasieńskiego. Wcześniej oglądaliśmy najlepsze grafiki geniuszy sztuki, m.in. Gauguina, Toulouse-Lautreca i Goyi.
W 1920 r. kolekcjoner Feliks Jasieński (1861-1929) podarował Muzeum Narodowemu w Krakowie (www.mnk.pl) ponad 15 tys. dzieł. Była to przede wszystkim ceniona na świecie kolekcja sztuki japońskiej. Ofiarował także dzieła np. Boznańskiej, Wyspiańskiego, Wyczółkowskiego. Ciekawe, ile dziś jest wart ten dar.
Ponadczasowa wartość
Zapytałem kolekcjonerów i antykwariuszy, jaką cenę mógłby osiągnąć sztandarowy obraz Wyspiańskiego „Autoportret z żoną” (42 na 67 cm), stanowiący własność Muzeum Narodowego.
– Ciekawsza wydaje się dyskusja, czy dziś jest dobry czas na sprzedaż nazwijmy to tradycyjnej polskiej sztuki. Rekordowe ceny, dochodzące do miliona złotych, osiągają dzieła powojennych klasyków, którzy pozostawili obfity dorobek. Ile w tej sytuacji powinno kosztować unikatowe arcydzieło Wyspiańskiego? Cena wywoławcza powinna wynosić minimum milion. Ale czy jest to cena realna? – mówi Leszek Wąs, antykwariusz z Bielska Białej.
Znawca sztuki Tomasz Gardecki zaproponował estymację, czyli wycenę szacunkową w wysokości 1,2-1,5 mln zł. Kolekcjoner z Paryża Marek Mielniczuk zacząłby licytacje od 600 tys. zł (estymacja od 800 tys. do 1 mln zł). Jak przypuszcza, obraz osiągnąłby cenę ok. 1-1,2 mln zł. Ale pojawiła się też opinia, że co prawda obraz ma znakomitą proweniencję, ale to niestety pastel, a na polskim rynku ceni się tylko olejne malarstwo. Dlatego cena wywoławcza mogłaby wynosić najwyżej pół miliona.