Bank może pomóc, ale będzie to kosztować
Skorzystanie z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców może skutecznie ulżyć zadłużonym, ale jest to rozwiązanie dla osób, które faktycznie mają problem i potrzebują prawdziwej pomocy. Jeśli ktoś ma jedynie przejściowe kłopoty, to Fundusz Wsparcia Kredytobiorców może być rozwiązaniem zbyt dużego kalibru. Wtedy może lepszym rozwiązaniem byłoby dogadanie się z bankiem, aby ten np. na jakiś czas zawiesił nam ratę lub część raty.
Chodzi tu o tzw. wakacje kredytowe lub czasowe zawieszenie spłaty części kapitałowej raty. W pierwszym rozwiązaniu nawet na kilka miesięcy możemy zawiesić spłatę kredytu. Możemy spodziewać się tego, że niespłacane przez ten czas odsetki powiększą nasze zadłużenie. Wydłużony może zostać też okres kredytowania. W sumie więc za to czego nie zapłacimy dziś, zapłacimy z nawiązką w przyszłości.
Trochę mniej kosztować powinno jeśli poprosimy nie o zawieszenie całej spłaty, ale o to, aby okresowo nie spłacać tylko części raty. Chodzi o to, że przez jakiś czas możemy spłacać tylko odsetki, a w spokoju pozostawimy pożyczony kapitał. Przy tym rozwiązaniu chwilowo nie będziemy obniżać naszego zadłużenia wobec banku. Nie zmienia się jednak to, że co miesiąc regulować będziemy naliczane odsetki (plus ewentualne inne koszty – np. ubezpieczenie). W zależności od tego na jak długo się zadłużyliśmy i ile pozostało nam jeszcze do spłaty, to zawieszając spłatę kapitału, możemy ograniczyć ratę o co najmniej 15-20 proc., a niekiedy nawet o ponad połowę. Problem w tym, że to czego nie zapłacimy teraz, będziemy musieli zapłacić w przyszłości i to z odsetkami. Może dać nam to jednak czas na podreperowanie domowego budżetu, wywalczenie podwyżki, zdobycie dodatkowego źródła dochodu lub w ogóle znalezienie lepiej płatnego zajęcia.
Innym rozwiązaniem może być wydłużenie okresu spłaty. Jeśli mamy kredyt zaciągnięty na 20 lat, to wydłużenie tego okresu do 30 lat pozwoli zmniejszyć ratę o około 15-20 proc.. Także w tym przypadku nie ma nic za darmo – wydłużenie okresu kredytowania spowoduje, że dłużej zajmie nam spłata długu, a więc bank dłużej naliczać będzie odsetki. Warto więc wiedzieć, że przy obecnych warunkach rynkowych koszt obsługi 30-letniego długu jest o około 50-60 proc. wyższy niż spłata kredytu zaciągniętego na 20 lat. Do tego dochodzi koszt sporządzenia aneksu do umowy, ale to nie powinno być droższe niż kilkaset złotych. Do tego ważna uwaga – bank pozwoli nam wydłużyć okres kredytowania o ile w dniu ostatecznej spłaty długu nie przekroczymy maksymalnego wieku akceptowanego przez bank.