Wkrótce rozpoczną się ferie zimowe. Dzieci będą wyjeżdżały na obozy i będą potrzebowały pieniędzy na drobne wydatki. Można im oczywiście dać gotówkę, ale pewnie lepiej sprawdzi się karta przedpłacona (kupujemy plastik i zasilamy go wybraną kwotą) lub zwykła wydana do rachunku bankowego. Większość banków oferuje konta nastolatkom powyżej 13. roku życia, a PKO BP także młodszym.
Konto dla nastolatka to dobry pomysł. Dziecko uczy się gospodarowania pieniędzmi. Nie nosi przy sobie gotówki. Kwota na koncie lub karcie przedpłaconej może być niewielka (na wypadek, gdyby karta została zgubiona lub skradziona; zresztą w takiej sytuacji kartę można zastrzec i od tego momentu bank bierze na siebie odpowiedzialność za ewentualne nieuprawnione wypłaty z konta). W razie potrzeby rodzic przez internet może szybko przekazać dodatkowe środki (najlepiej, jeśli jego rachunek jest prowadzony przez ten sam bank).
Decyzja o założeniu konta i wyrobieniu karty powinna należeć do dziecka. A rodzice ze swojej strony powinni ocenić, czy młody człowiek jest już w stanie nauczyć się podstawowych zasad bezpieczeństwa (pilnowanie karty, nieudostępnianie kodu PIN, sprawdzanie kwoty transakcji na ekranie terminala itp.).
Zgodnie z prawem posiadaczem konta w banku może być każdy, bez względu na wiek, ale umowę w imieniu małoletniego, który nie skończył 13 lat, podpisuje rodzic lub opiekun prawny. Nastolatek powyżej 13 lat może sam zawrzeć umowę z bankiem, ale zgodę na to muszą wyrazić rodzice.
Konta dla dzieci niewiele różnią się od tych dla dorosłych. Są dostępne przez internet, urządzenia mobilne, telefon. Można robić przelewy, zlecenia stałe, doładować komórkę. Wydaną przez bank kartą płaci się za zakupy w internecie, w sklepach, kinach itd. Dziecko może podjąć gotówkę w bankomacie, ale także w oddziale banku.