Rosnąca popularność złota za naszą zachodnią granicą to efekt wielu czynników. Warto w tym momencie dodać, że nie chodzi wcale o zakupy robione przez niemiecki bank centralny, lecz o popyt na złoto przede wszystkim ze strony inwestorów indywidualnych.
Złoty bank Niemiec
Niemcy swoje ogromne rezerwy złota, sięgające blisko 3,5 tys. ton, gromadzili od wielu lat. W ostatnich latach aktywność Deutsche Bundesbank (Niemcy wciąż mają swój bank centralny mimo przyjęcia euro) na rynku złota polegała jednak przede wszystkim na sprowadzaniu rezerw kruszcowych z innych krajów.
W sierpniu 2017 r. z Paryża powróciło ostatnie 91 ton przechowywanego tam niemieckiego złota (w sumie w ciągu ostatnich czterech lat sprowadzono przeszło 600 ton), które zasiliło narodowy skarbiec. Niemieckie rezerwy złota to teraz ok. 270 tys. sztabek o łącznej wartości około 110 mld euro, co daje im drugie miejsce na świecie (po USA).
Dziś jednak siła niemieckiego rynku złota nie opiera się już tylko na zasobnym w kruszec narodowym skarbcu. Swoje oszczędności lokują w złoto również niemieccy obywatele. I robią to naprawdę masowo.
W portfelach obywateli
Z raportów World Gold Council (Światowej Rady Złota) wyłania się bardzo ciekawy obraz podejścia obywateli Republiki Federalnej do królewskiego kruszcu. Kluczowa w całej sprawie jest dynamika zdarzeń z ostatniego dziesięciolecia.