prof. Andrzej K. Koźmiński ekonomista, kolekcjoner sztuki
Na krajowym rynku w 2020 roku zaszły istotne zmiany. Sztuka masowo kupowana jest online. Nie tylko pandemia wymusiła takie zakupy. Na rynek sztuki weszła nowa generacja klientów. Młodzi mają prosty nawyk, wszystko kupują online. Nie biegają po galeriach, nie oglądają obrazów bezpośrednio. Kupują je przez internet jak produkty codziennego użytku. Krajowy rynek stał się bardziej międzynarodowy. Kupujemy nie tylko polonika. Coraz częściej licytowane są dzieła światowych artystów, przede wszystkim abstrakcjonistów, np. Victora Vasarely’ego. Lokaty bankowe przestały istnieć. Giełda płata figle. Panuje opinia, że nadwyżki finansowe najlepiej przechować w obrazach. Warto pamiętać, że stopa zwrotu z przeciętnego zakupu może być niższa niż przy zakupie innych dóbr inwestycyjnych. Mówią o tym badania, które przed laty przeprowadził we Francji Georges Gallais-Hamono. Wyniki badań nadal pozostają aktualne. Co tracą internetowi nabywcy sztuki? Wybór obrazu na miejscu w galerii daje dreszcz emocji. Moim zdaniem najważniejsza korzyść to przeżywanie sztuki! Finansowy zysk powinien być tylko przy okazji.
Warto sprawdzić: Polscy artyści, którzy zarobili najwięcej na aukcjach sztuki
Damian Marciniak antykwariusz
Miniony rok, jeśli chodzi o dopływ nowych klientów, był rekordowy w skali ostatnich 20 lat. Handel przeniósł się do internetu. Nie jest to skutek jedynie pandemii. W 2019 roku branża numizmatyczna intensywnie zaczęła popularyzować wartościowe obiekty na YouTubie. Nasza firma przygotowała wiele filmów. Siła rażenia filmów jest ogromna. W ciągu doby film ma kilka tysięcy odsłon. Internet upowszechnia wiedzę o historycznych numizmatach. Handel online odegra podstawową rolę w tym roku. Aukcyjnym hitem okazały się banknoty. W 2020 roku zanotowaliśmy wzrosty cenowe o 200–300 proc. Monety i banknoty kupowane są na inwestycję. To ogólnoświatowa tendencja. Natomiast historyczne papiery wartościowe doceniają przede wszystkim kolekcjonerzy. Papiery dokumentują historię polskiej gospodarki, dla nabywców mają jedynie poznawczą wartość. Numizmatyka popularyzuje historię Polski. Rekordowo za 270 tys. zł sprzedaliśmy Order Virtuti Militari z 1792 roku. Było gigantyczne zainteresowanie samą historią orderu. Rynek kolekcjonerski skuteczniej propaguje historię niż muzea. Warto pamiętać, że muzea powstały i rozwijają się dzięki darom prywatnych kolekcjonerów.