Na celowniku kupujących znalazły się też papiery LPP, które wykorzystało okres pandemii do umocnienia swojej pozycji. W efekcie akcje odzieżowego potentata zyskały prawie 60 proc. – Czynniki stojące za poprawą notowań to przede wszystkim stosunkowo duża odporność na kryzys. LPP wykorzystało pandemię do znaczącego przyspieszenia rozwoju kanału e-commerce, co powinno wspierać dalszy rozwój koncepcji omnichannel. Poza tym spółka udowodniła, że wie, jak efektywnie zarządzać cenami oraz kontrolować koszty – wyjaśnia Konrad Grygo, analityk Erste Securities. Perspektywy II połowy roku nie wydają się jednak już tak optymistyczne. – Spółka przestrzegła na ostatniej konferencji wynikowej, że presja kosztowa, rosnące ceny frachtu z Azji mogą wywierać istotnie negatywny wpływ na marżowość. LPP wielokrotnie udowadniało, że wie, jak radzić sobie z rosnącymi kosztami, jednak obecnie kolejne kwartały mogą być pod presją rosnących kosztów, a cen na metkach nie zmieni się od razu – zwraca uwagę ekspert.
Warto sprawdzić: Spółki z GPW, które zaskoczyły w czasie kryzysu
Pierwsze półrocze było także bardzo udane dla posiadaczy akcji PGE (prawie 50 proc. w górę). Notowania wyraźnie odbiły za sprawą oczekiwań inwestorów związanych z planem wydzielenia aktywów węglowych, który zaczął nabierać coraz bardziej realnych kształtów. Dodatkowo początek tego roku okazał się bardzo udany dla energetycznego giganta pod względem wyników. W ostatnich tygodniach doszedł jednak polsko-czeski spór o kopalnię Turów, który może mieć poważne konsekwencje dla PGE, co wyraźnie ochłodziło nastawienie inwestorów do spółki.
Mocarze z mWIG40
Na celowniku kupujących znalazły się także średnie spółki z mWIG40. Papiery jedynie co szóstej firmy z indeksu przyniosły ich posiadaczom stratę. Bezkonkurencyjny w tym gronie jest Mabion, którego wycena wzrosła prawie czterokrotnie. Biotechnologiczna spółka rozbudziła duże oczekiwania inwestorów za sprawą umowy z amerykańskim koncernem Novavax w sprawie produkcji szczepionki przeciw Covid-19. Zdaniem Katarzyny Kosiorek, analityczki Trigon DM, kontynuacja pozytywnego trendu w notowaniach Mabionu jest możliwa pod warunkiem skuteczności preparatu Novavaksu i kontynuacji globalnej procedury szczepień. – Realizacja pozytywnego scenariusza będzie tym samym zależeć od szybkości rejestracji preparatu Novavaksu.
Dodatkowo, ze względu na brak szczegółów finansowych dotyczących zawartej współpracy oraz informacji o szacowanych zdolnościach produkcyjnych Mabionu, ciężko w tej chwili ocenić potencjalny efekt przychodowy dla Mabionu, co stanowi dla inwestorów dodatkowy element niepewności – ocenia ekspertka.
Problemów z przekonaniem do siebie inwestorów nie miał Asbis. Spółce cały czas sprzyja wzrost popytu na sprzęt i usługi IT, co znajduje odzwierciedlenie w rosnących zyskach. – Uważam, że spółki z sektora dystrybucji sprzętu IT – Asbis oraz AB – powinny być w tym roku beneficjentami bardzo sprzyjających warunków panujących na tym rynku – bardzo silnego popytu, który wiąże się z cyfryzacją wielu dziedzin życia, począwszy od pracy i nauki zdalnej, poprzez świadczenie usług publicznych (usługi zdrowotne, urzędowe itp.) czy zmianę modelu działania wielu firm, które do tej pory funkcjonowały w sposób tradycyjny – wskazuje Jakub Viscardi, analityk DM BOŚ.