Aktualizacja: 09.12.2024 07:47 Publikacja: 11.12.2021 18:20
Foto: Fotorzepa, Grzegorz Balawender
Według nich kupowanie kolorowych klocków daje większe korzyści, niż kolekcjonowanie znaczków, wina, dzieła sztuki czy gra na giełdzie, bądź inwestowanie w metale szlachetne.
Rosyjscy eksperci zbadali ceny ponad 2,3 tys. zestawów Lego z lat 1987-2015. Najdroższe z nich, to Millennium Falcon ze Star Wars i Death Star II. Co ciekawe największy wzrost wartości duńskich klocków nastąpił podczas kryzysu finansowego w 2008 roku.
W trzech kwartałach tego roku obroty na krajowych aukcjach sztuki były wyższe o 11 proc. niż rok wcześniej – poinformował portal Artinfo.pl. Czwarty kwartał będzie zdecydowanie lepszy. Świadczą o tym rekordowe sprzedaże.
Zawsze pod koniec roku licytowanych jest najwięcej najdroższych dzieł sztuki. Na aukcjach panuje wtedy najwyższy popyt. Antykwariusze przygotowali bogatą ofertę dla inwestorów i kolekcjonerów.
Rynek ostro przyspieszył, jest coraz więcej aukcji. Sensację budzą muzealnej klasy obiekty. To zapowiedź, że pod koniec roku zdecydowanie wzrosną obroty.
Aukcje sztuki zdominowały rynek. Codzienny handel w galeriach przestał się liczyć. Niesłusznie, bo możemy w nich taniej kupić lepszy towar.
Obecnie klienci mogą sprawdzić opony niczym smartfony, mając dostęp do wnikliwych testów opon, co pozwala im porównywać i analizować konkretne modele i ich parametry w różnych warunkach.
Na rynku sztuki i antyków sensację budzą obiekty z dobrym rodowodem. W doskonałej kondycji jest rynek najmłodszych artystów.
W raporcie „Orlen dla miast” koncern zastanawia się, jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką na rzecz szeroko rozumianego zrównoważonego rozwoju – mówi Stanisław Barański, dyrektor Biura Zrównoważonego Rozwoju i Transformacji Energetycznej Orlen.
INWESTYCJE ALTERNATYWNE. Szkło, kryształy czy porcelana należą do najdelikatniejszych znanych człowiekowi budulców, nic więc dziwnego, że dzieła sztuki z nich tworzone mogą stać się obiektem namiętnego pożądania dla kolekcjonerów staroci. W końcu ocalić takie cacko przez dekady czy nawet stulecia to sztuka sama w sobie.
W trzech kwartałach tego roku obroty na krajowych aukcjach sztuki były wyższe o 11 proc. niż rok wcześniej – poinformował portal Artinfo.pl. Czwarty kwartał będzie zdecydowanie lepszy. Świadczą o tym rekordowe sprzedaże.
Wprawdzie w Europie Środkowej i Centralnej trzeci kwartał br. przyniósł kolejny z rzędu wzrost popytu na złote sztabki i monety, ale w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego oznacza to spadek sprzedaży o niemal 19 proc.
Zawsze pod koniec roku licytowanych jest najwięcej najdroższych dzieł sztuki. Na aukcjach panuje wtedy najwyższy popyt. Antykwariusze przygotowali bogatą ofertę dla inwestorów i kolekcjonerów.
Kolekcjonowanie gitar czy skrzypiec zawsze było traktowane jako naturalny wręcz wyraz miłości do sztuki. Ale wśród muzyków – i miłośników muzyki w ogóle – są też kolekcjonerzy bębnów. Hobby trudne do pielęgnowania ze względu na ceny i gabaryty zbiorów, ale dla niektórych nie są to bariery nie do przeskoczenia.
Fotografia na rynku sztuki zdobyła trwałe miejsce, ale ceny podlegają wahaniom. Na polskim rynku mieliśmy ostatnio wyjątkową aukcję prac Ryszarda Horowitza.
Rynek ostro przyspieszył, jest coraz więcej aukcji. Sensację budzą muzealnej klasy obiekty. To zapowiedź, że pod koniec roku zdecydowanie wzrosną obroty.
Aukcje sztuki zdominowały rynek. Codzienny handel w galeriach przestał się liczyć. Niesłusznie, bo możemy w nich taniej kupić lepszy towar.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas