Banki szaleją w walce o klientów. Nie daj się przekupić

Bankowych promocji jest coraz więcej: premie gotówkowe, bony zakupowe, bilety do kina, telefony. W niektórych bankach można nawet nagrody łączyć. To kusi, ale droga po nagrodę – jak piszą czytelnicy – nie zawsze jest prosta.

Publikacja: 12.11.2019 16:53

Banki szaleją w walce o klientów. Nie daj się przekupić

Foto: Adobe Stock

Po wakacjach w walce o klientów banki szaleją. Premie są coraz wyższe i coraz bardziej atrakcyjne.

BNP Paribas zachęca do „Konta z możliwościami”, na którym można zarobić do 350 zł. Wprawdzie promocja ta już się kończy, ale pozostaje jeszcze karta kredytowa z premią w postaci e-bonu o wartości 400 zł na zakupy w Biedronce. Wystarczy podpisać umowę o kartę kredytową do końca listopada i zawrzeć nią transakcje o łącznej wartości 1,5 tys. zł w ciągu trzech miesięcy. Bony zakupowe są również w Citibanku, i to nie tylko do Biedronki. Można też wnioskować o inne nagrody: kartę podarunkową o wartości 300 zł na zakupy w sklepach Rossmann, bon o wartości 400 zł do Leroy Merlin lub voucher o wartości 400 zł na zakupy na Allegro.

Warto sprawdzić: Banki ściągają prowizje, gdzie się da. Najwięcej kasują te

Zmiana, która nie oznacza zmiany

W ostatniej z promocji uczestniczył czytelnik „Moich Pieniędzy”. Wprawdzie sprawę załatwił pozytywnie, ale jak sam przyznaje, kontaktu z Citibankiem już mieć nie chce.

Otrzymanie bonu jest uwarunkowane podpisaniem umowy o kartę kredytową po spełnieniu warunku posiadania zdolności kredytowej. To nie budzi wątpliwości, ale dalszy ciąg załatwiania formalności już tak.

Zaczęło się od maila z Citibanku przysłanego późnym wieczorem z wnioskiem, regulaminem i innymi załącznikami – w sumie 89 stron. Następnego dnia z samego rana, a więc po kilku godzinach, zadzwonił pracownik banku, aby się dowiedzieć, czy wszystko jest jasne i można kontynuować załatwianie formalności, zaznaczając przy tym, że dokumentów czytać nie trzeba, bo nic w nich ważnego nie ma. Telefonów było znacznie więcej, za każdym razem trwała długotrwała weryfikacja klienta i mało znaczące informacje o sposobie używania karty kredytowej.

Po wielu straconych minutach na rozmowy z bankiem i wymianę maili kurier z umową jednak dotarł. Po jej podpisaniu nie wystarczyło jednak spokojnie na kartę czekać, ponieważ wciąż przychodziły z adresu citialerts informacje o zmianie numeru dokumentu tożsamości w systemie banku i SMS z informacją o zmianie adresu z dopiskiem „Jeśli nie zlecałeś tej operacji, skontaktuj się z bankiem”.

– Treść wiadomości wzbudziła moją podejrzliwość, pomyślałem, że pewnie ktoś dobiera się do mojej karty, zmienia adres i próbuje przechwycić moje pieniądze. Zadzwoniłem więc na podany w SMS telefon i zostałem poproszony o podanie 16-cyfrowego numeru karty albo wciśnięcie klawisza nr 2, aby zastrzec kartę. Tylko jak podać numer karty, której się nie ma, a tym bardziej ją zastrzec – opowiada czytelnik, który rozważał już pójście na policję. – W końcu okazało się, że zmiana adresu oznacza wprowadzenie nowego adresu i – jak mi wytłumaczył pracownik banku – robi to system. Usiłowałem wytłumaczyć, że zmiana to jednak zmiana, a nie wprowadzenie, ale nie z mojej winy rozmowa została przerwana – dodaje. Więcej do banku dzwonić nie chciał.

Warto sprawdzić: Odśwież konto oszczędnościowe, bo może nie zarabiasz

Kłopotliwe kody

Na obsługę infolinii narzeka też klient BNP Paribas, który chciał skorzystać z wiosennej promocji „Do 300 zł na zakupy w sklepach Biedronka z kartą kredytową”, która kończyła się w lecie. Przyznawano w niej przez sześć miesięcy e-bony po 50 zł, które odbierało się na platformie Mam Bonus.

Pięć nagród udało się odebrać, ale o szóstą trzeba było powalczyć, bo mimo prawidłowego zalogowania się na platformie bonu pobrać się nie dawało. Otrzymana rada, którą czytelnik dostał po kilku rozmowach z bankiem, żeby w przypadku, gdy kod z nagrodą w dalszym ciągu nie daje się wygenerować, przesłał do banku zrzut z ekranu na adres rzecznika klienta, nie usatysfakcjonowała go, zwłaszcza że specem komputerowym nie jest.

– W końcu po kilku próbach kontaktu z bankiem kod został mi przesłany na maila. Dziwię się tylko, że rzecznik klienta zajmuje się merytorycznym załatwianiem takich spraw. Wydawało mi się, że powinni się tym zajmować kompetentni pracownicy, a rzecznik tylko egzekwować od nich rzetelne wykonywanie obowiązków – podsumowuje klient BNP Paribas.

Obaj czytelnicy przyznali, że tracili nie tylko czas, ale i nerwy. Tymczasem nagród przybywa i może przybywać problemów, bo i chętnych do logowania się po e-bony będzie coraz więcej, a są nie tylko na zakupy do supermarketów, ale również na smartfony.

Kilka lat temu banki za założenie konta rozdawały smartfony albo tablety teoretycznie za darmo, bo swoje dzięki opłatom np. za konta i tak odbierały. Teraz są również zniżki na ich zakup. W Alior Banku np. każdy podpisujący umowę o kartę kredytową Mastercard OK! może dostać 5 proc. premii, ale nie więcej niż 300 zł, jeżeli kupi iPhone’a. Jak się chce wykorzystać pełną nagrodę albo prawie pełną, trzeba wybrać model najdroższy – za 6 tys. zł albo niewiele mniej. Pieniędzy też się nie dostanie od razu, tylko w 10 cyklach promocyjnych po 30 zł, jeżeli się spełni dodatkowe warunki. Trzeba więc w każdym miesiącu zawrzeć co najmniej pięć transakcji bezgotówkowych kartą za pomocą Apple Pay w sklepie stacjonarnym i raz w miesiącu logować się do systemu bankowości internetowej lub mobilnej. Zniżkę na zakup smartfona można też dostać w Citibanku. Jest o 100 zł większa i szybciej płatna, ale warunkiem jest aktywowanie karty w dniu przyznania, o czym wielu chętnych może nie wiedzieć bez przeczytania regulaminu, podobnie jak o tym, że trzeba się będzie choć raz zalogować do bankowości internetowej lub mobilnej i w ciągu trzech miesięcy zawrzeć transakcje bezgotówkowe o wartości min. 2 tys. zł.

Warto sprawdzić: Odbieranie karty w oddziale może się źle skończyć

Najlepsze zwroty

Nie powinno się wybierać ani konta osobistego, ani karty kredytowej, śledząc promocje, ale jeśli rachunek spełnia oczekiwania, warto z bonusów korzystać. Zanim się jednak podpisze umowę, trzeba sprawdzić wszystkie opłaty, które można ponosić najczęściej, np. za przelewy czy wypłaty z bankomatów, ile może kosztować karta oraz czy bank stawia warunki łatwe do spełnienia, aby opłata za kartę została anulowana. Takie propozycje oczywiście są.

W Banku Millennium np. wystarczy 1 tys. zł wpływu na konto i jedna transakcja bezgotówkowa, aby rachunek i karta do niego były bezpłatne. Dodatkowo można mieć kartę kredytową Impresja ze zwrotem 200 zł na rachunek, jeżeli przez trzy miesiące będzie się zawierało transakcje bezgotówkowe za łączną sumę 200 zł.

W Santander Banku Konto Jakie Chcę będzie darmowe po wykonaniu pięciu transakcji kartą w ciągu miesiąca, a przy okazji można zarobić 300 zł, jeżeli z konta będzie się płaciło rachunki. Z promocji warto więc korzystać, ale trzeba robić to z głową i nie sugerować się zachętami do korzystania z okazji publikowanych na wielu stronach internetowych, współpracujących z bankami. Zwłaszcza tych zawierających sugestie, że można zarobić na kilku bankach naraz, bo nie każdy posiadacz kilku kart kredytowych lub kilku kont, na które się skusi w nadziei, że dostanie premię wysokości 300–400 zł, będzie w stanie spełnić wszystkie stawiane warunki, aby nagrodę dostać.

Po wakacjach w walce o klientów banki szaleją. Premie są coraz wyższe i coraz bardziej atrakcyjne.

BNP Paribas zachęca do „Konta z możliwościami”, na którym można zarobić do 350 zł. Wprawdzie promocja ta już się kończy, ale pozostaje jeszcze karta kredytowa z premią w postaci e-bonu o wartości 400 zł na zakupy w Biedronce. Wystarczy podpisać umowę o kartę kredytową do końca listopada i zawrzeć nią transakcje o łącznej wartości 1,5 tys. zł w ciągu trzech miesięcy. Bony zakupowe są również w Citibanku, i to nie tylko do Biedronki. Można też wnioskować o inne nagrody: kartę podarunkową o wartości 300 zł na zakupy w sklepach Rossmann, bon o wartości 400 zł do Leroy Merlin lub voucher o wartości 400 zł na zakupy na Allegro.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Konta Bankowe
E-zakupy w bankowej aplikacji. Pomysł mBanku to rewolucja?
Konta Bankowe
Refundacja skradzionych pieniędzy. Jak działają polskie banki
Konta Bankowe
BLIK łączy siły z Revolutem. Ten sojusz odczują miliony klientów
Konta Bankowe
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Konta Bankowe
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10